Forum Krucjata Morta i Anthaela Strona Główna Krucjata Morta i Anthaela
RPG w najczystszej postaci - sesje, opowiadania, dyskusje
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Lodowe serce" - Sesja
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 30, 31, 32, 33, 34  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Krucjata Morta i Anthaela Strona Główna -> Forgotten Realms - sesje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ronin
Zaaw. user



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z przed komputera

PostWysłany: Śro 21:05, 15 Lut 2006    Temat postu:

Krasnolud widząc, że wróg stanął plecami do niego wyciągnął swą kuszę, która pozostawała naładowana od walki ze smokiem i wystrzelił precyzyjnie strzałe w plecy modląc się jednocześnie, aby bełt przebił zbroję.
-Gurthangu okaż mi swą moc!!- ryknął w stronę swego towarzysza, poczym naładował drugi raz kuszę i wystrzelił drugi pocisk.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JJ
Zaaw. user



Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ciemna strona księżyca

PostWysłany: Śro 22:31, 15 Lut 2006    Temat postu:

Sonja zostawiła swój rapier w miejscu gdzie ostatni raz walczyła. Poszła więc za przykładem Gwyndiona i również chwyciła za swój łuk. Pobiegła jednak kilka metrów w prawo by mieć czysty strzał do Eckricha.
- Zostaw moich kumpli - Krzyknęła strzelając.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasiurzyńska
Mistrz Gry



Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KK

PostWysłany: Czw 11:14, 16 Lut 2006    Temat postu:

Drake uleczył się porządnie po czym skoczył z mordem w oczach do Gwineei, jednak dziewczyna była szybsza od Kapłana ubranego w ciężką zbroję płytową. Zadała boczne cięcie mieczem w brzuch Drake'a, ten jednak sparował to swoją kosą już mając w myślach opracowany swój kolejny atak (Drake 42pw).

Kythylion jednak nie trafił. Woj zablokował jego morgensztern swym mieczem.
- Twoja śmierć! - Krzyknął w odpowiedzi.
Odepchnął morgensztern swą bronią po czym wykonał niespodziewanie szybkie cięcie od góry i ostrze przejechało po torsie Kythyliona zostawiając wielką i krwawiącą szramę. (krytyk Smile Kythylion 21pw).

Tropiciel poczuł zmianę spowodowaną nowym łukiem. Jego strzał wydał się minimalnie celniejszy i silniejszy. Wypuszczona strzała pomknęła do celu i trafiła Eckricha w lewe ramię i wbiła się okropnie mocno powodując jego wrzask.

Strzał w plecy Bernona okazał się skuteczny i bełt przebił elegancko zbroję Eckricha. Ten jednak z już dwoma strzałami w swym ciele odwrócił się do Krasnoluda ignorując Immanuela, który odskoczył krok w tył po czym wypił swój eliksir "Leczenia średnich ran" Immanuel 27pw.

Sonja naciągnęła swój łuk celując do Eckricha po czym... Zerwała się cięciwa!!. Zszokowana kobieta kląc pod nosem poleciała do Gurthanga, klnąc pod nosem.
- Daj mi swój łuk! - Krzyknęła.

Drowi kapłan jej usłuchał po czym sam stojąc na jednej nodze i opierając się o ścianę wymówił inkantację. Z jego palców wystrzeliło ponownie "Piekące światło" i został mu już tylko jeden jedyny czar 2 poziomu. Snop jasnego światła pomknął w stronę Eckricha i ugodził go w tors. Gorąco przykopciło zbroję woja i poparzyło go.

Eckrich zrobił krok w kierunku Bernona po czym zaatakował toporem. Krasnolud zasłonił się kuszą i cios który po niej przeszedł trafił go ponownie w nogę. Kolejny straszny cios zachwiał naszym dzielnym wojem i ten był bliski śmierci (Bernon 1pw!)


PS: Znów krytyk Smile a u Sonji to jeszcze krytyczne pudło - na k20 wypadło dwa razy pod rząd 1 Smile. Za Immanuela wykonałam już akcję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gadzik_2005
Zawodowy Rewolucjonista



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cesarstwo Lewego Konga

PostWysłany: Czw 11:37, 16 Lut 2006    Temat postu:

Kythylion ryknął niczym najstraszniejszy z demonów.
- Zmasakruję Cię, ty nędzny pomiocie pokracznej suki ! - Tiefling zamierzał jednym szybkim ruchem podciąć nogi przeciwnika, a następnie trafić go morgensternem w głowę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kieczy
Ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 426
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Raczej Kraków.

PostWysłany: Czw 11:44, 16 Lut 2006    Temat postu:

- Zgiń wreszcie! Zapłacisz za swe grzechy!- krzyknął Gwyndion i wystrzelił w kierunku Eckricha dwie strzały.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JJ
Zaaw. user



Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ciemna strona księżyca

PostWysłany: Czw 13:19, 16 Lut 2006    Temat postu:

- Szlag by to trafił! - Sonja chwyciła teraz za łuk Gurthanga i miała nadzieję że tym razem wszystko się skończy lepiej. Strzeliła ponownie do Eckricha, celując w głowę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anthael
Istota Wiekuista



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czeluść

PostWysłany: Czw 13:57, 16 Lut 2006    Temat postu:

Ależ kochanie, nie upieraj się przy swym żywocie, nie warto - oznajmił uśmiechnięty Drake i wymierzył cios kosą w okolice szyi, by przy udanym ciosie pozbawić jej głowy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jemiel
Ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 426
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: to teraz mało istotne

PostWysłany: Czw 14:42, 16 Lut 2006    Temat postu:

Po wypiciu mikstury Immanuel chwycił za swój łuk i wypuścił dwie strzały wymierzonych w plecy Ekricha, mając nadzieję, że zdoła odciągnąć jego uwagę od ledwo żywego Benorna.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasiurzyńska
Mistrz Gry



Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KK

PostWysłany: Czw 18:15, 16 Lut 2006    Temat postu:

Kythylion był już chyba bliski iście diabelskiej wściekłości. Woj po raz kolejny zablokował jego cios i morgensztern nie trafił w nogi. Kolejny jednak cios trafił jednak w końcu w cel i morgensztern rozbił strasznie twarz przeciwnika. Kawałki kości, zęby i krew trysnęły obficie i wojak zginął.

Dwie strzały trafiły Eckricha. Jedna w nogę, a druga w rękę. Ten wielki wojak w zbroi powoli zaczynał przypominać jeża i wbrew atakom tylu osób nadal strasznie walczył. Tropiciel mimo wszystko był pełen podziwu tak wytrwałego przeciwnika.

Strzała Sonji tym razem trafiła. Kobieta zraniła tego dwumetrowego bydlaka w tors, nie w głowę, ten jednak nadal walczył!.

Drake zadał celny cios, jednak Gwineea była szybka i zręczna. Kosa zamiast w szyję wbiła się w bark dziewczyny i ta krzyknęła z bólu. Z tkwiącą w barku kosą aż uklęknęła z bólu, zadała jednak pchnięcie mieczem i trafiła Drake'a nieznacznie w brzuch (Drake36pw).
- Eckrich ratuj!! - Krzyczała.

Immanuel wystrzelił dwie strzały i zranił Eckricha biegnącego na pomoc dziewczynie. Gdy ten biegł, jego ciałem targnęło gdy strzały wbiły się w plecy i nogę, ten jednak nacierał na Drake'a.
Z czego ten mężczyzna był zrobiony?? Napierśnik z hełmem dawał osłonę, jednak by wytrzymać tyle ciosów Eckrich musiał być wytrzymalszy chyba od konia.
- Giń psie! - Wrzasnął.
Z krwią cieknącą z ust zadał potężny cios od boku i jego wielki topór trafił Drake'a w tors, krzywiąc i wyginając jego zbroję. Kapłan został nieco odrzucony w tył siłą ciosu i kosa wyszła z ciała dziewczyny, Eckrich zapewnił w ten sposób względne bezpieczeństwo dla Gwineei (Drake 20pw).

Bernon modlący się już w duchu do Moradina został jednak nietknięty przez Eckricha i gdy ten od niego odbiegł, Krasnolud sięgnął po swój już ostatni eliksir i wypił go szybko, po czym ponownie skoczył tym razem z toporem w stronę wielkiego wojownika (Bernon 16pw).
- Zapłacisz za wszystko! - Krzyknął biorąc zamach toporem w plecy wroga.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Kasiurzyńska dnia Czw 19:39, 16 Lut 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gadzik_2005
Zawodowy Rewolucjonista



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cesarstwo Lewego Konga

PostWysłany: Czw 18:27, 16 Lut 2006    Temat postu:

Kythylion splunął na martwego już rycerza z wyrazem triumfu na twarzy.
- Ha, i kto tu zdechł, ty szczurzy pomiocie ! - ryknął. Po chwili Tiefling przestał interesować się trupem i spojrzał w stronę towarzyszy zmagających się w Eckrichem i Gwineeą.
- Ty też zdechniesz, dziwko jedna ! - Kythylion podbiegł do kobiety i z całej siły uderzył ją morgensternem w kark.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gadzik_2005 dnia Pią 7:05, 17 Lut 2006, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anthael
Istota Wiekuista



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czeluść

PostWysłany: Czw 18:35, 16 Lut 2006    Temat postu:

NA DZIEWIĘĆ PIEKIEŁ!! - ryknął Drake sfrustrowany wytrzymałością Eckricha, po czym susem odskoczył od walczących i rzucił na siebie leczenie średnich ran.

Nigdy nie widziałem tak wytrwałego ludzkiego psa jak ten tutaj - pomyślał i puścił oko do Gwinei.

Zaraz się tobą zajmę złotko - oznajmił kapłan do dziewczyny śmiejąc się szyderczo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kieczy
Ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 426
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Raczej Kraków.

PostWysłany: Czw 22:21, 16 Lut 2006    Temat postu:

Gwyndion nie mówił już nic... poprostu naciągnał ponownie łuk i wystrzelił w kierunku Eckricha dwie strzały...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JJ
Zaaw. user



Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ciemna strona księżyca

PostWysłany: Pią 9:45, 17 Lut 2006    Temat postu:

Sonja nie wiedziała co robić. Zbyt wiele osób walczyło z Gwineeą czy Eckrichem by można było oddać bezpieczny strzał a nie miała zamiaru ranić kolegów w plecy.
- Chwila moment, a ci ranni wojacy? - Pomyślała nakładając strzałę na cięciwę. Ten pierwszy przeciwnik Kythyliona, ledwo żywy woj..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jemiel
Ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 426
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: to teraz mało istotne

PostWysłany: Pią 9:58, 17 Lut 2006    Temat postu:

Immanuel odłożył łuk, gdyż wokół Ekricha powstało zbyt duże kotłowisko i nie chciał ryzykować przypadkowego postrzelenia kompanów. Chwycił w dłonie miecz i rozpoczął szarżę na swojego niedoszłego oprawcę celując w prawą rękę. Pamięć o dotkliwych ranach tylko wzmagała jego wściekłość:
- Twój czas już się skończył... (szał berserkera)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasiurzyńska
Mistrz Gry



Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KK

PostWysłany: Pią 12:27, 17 Lut 2006    Temat postu:

Kythylion nie trafił Gwineei w szyję, ponieważ dziewczyna zasłoniła się ręką. Mimo to cios był bardzo bolesny i chyba nawet połamał jej rękę. Ze łzami w oczach spojrzała jednak na przeciwników i dokonała inkantacji. Gdy skończyła uśmiechnęła się perfidnie po czym z jej palców wystrzeliły parzące płomienie. Czar "Piekące dłonie" pokrył półkolem obszar o promieniu 3 metrów i w jego zasiegu znalazł się i Kythylion i Drake. Jednak obaj zasłonili się sprawnie przed płomieniami a ich nieziemska natura dokonała reszty i przy strachu pojawiącym się w oczach dziewczyny wyszli z tego obaj bez szwanku.

Drake uleczył się ponownie swymi czarami i po raz kolejny jego wzrok spoczął na Gwineei (Drake 36pw).

W całym tym zamieszaniu skaczących do siebie ludzi, ferworze walki i zamieszaniu Gwyndion trafił celnie tylko raz. Druga jego strzała odbiła się przelatując po zbroi Eckricha nie czyniąc mu ani nikomu innemu krzywdy. Celny pocisk jednak trafił woja w biodro i ten zaryczał niczym jakiś wielki zwierz. Jego ruchy stawały się coraz słabsze i każdy już widział, że Eckrich walczy resztkami sił i życia. Nic dziwnego skoro tylu przeciwników kąsało go co chwilę na różne sposoby zadając coraz więcej ran. Jego tryiumf nad wami przemieniał się w straszną klęskę.

Sonja wypatrzyła zataczającego się woja z którym na samym początku walczył Kythylion. Bardzo wolnym i chwiejnym krokiem szedł powoli do jednego z rumaków na których tutaj za naszymi bohaterami przyjechali. Kobieta wycelowała w jego plecy i bez większych przejawów litości wypuściła strzałę. Pocisk pomknął jakieś 20 metrów po czym wbił się w jego plecy a ten z jękiem padł martwy na ziemię.

Dzięki wpadnięciu w szał u Immanuela wzrosła chwilowo siła oraz jego wytrzymałość. Straszliwy cios wielkim mieczem trafił Eckricha od tyłu z hukiem w zbrojne ramię i zbroja ustąpiła. Ręka wojaka została odcięta wśród jego ryku i szczęku niszczonej zbroi. Trzymała się już tylko na kilku kawałkach skóry i metalu gdy zalewający się fontanną krwi Eckrich spojrzał po raz ostatni na Gwineeę. Odwrócił się nieco w stronę Immanuela po czym resztką sił się odezwał:
- Wy sukinkoty... - I padł martwy na twarz, wśród wrzasku Gwineei.

Bernon zatrzymał się w porę ze swym toporem gdyż już było po wszystkim. Eckrich nie żył. Gwineea zaś zaczęła okropnie beczeć po czym przestała walczyć. Patrzyła się tylko w lekkim szoku na martwe ciało swojego kochanka a z jej dłoni wypadł na śnieg miecz.
Ten woj, z którym walczył zaś na początku Drake, przestraszony magicznie przez kosę Kapłana uciekł. Wbrew pozorom nie był tak strasznie ranny i w całym tym zamieszaniu po prostu uciekł pieszo ile miał tylko sił i nigdzie go nie było już widać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Krucjata Morta i Anthaela Strona Główna -> Forgotten Realms - sesje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 30, 31, 32, 33, 34  Następny
Strona 31 z 34

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin