Forum Krucjata Morta i Anthaela Strona Główna Krucjata Morta i Anthaela
RPG w najczystszej postaci - sesje, opowiadania, dyskusje
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Siedem Grzechów Głównych
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Krucjata Morta i Anthaela Strona Główna -> Forgotten Realms - sesje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jack Mort
Mistrz Gry



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ostroróg Tower

PostWysłany: Nie 14:35, 05 Mar 2006    Temat postu:

Rozdział II : Przez Leże w sidła...

Miasto podzielone jest na cztery dzielnice.

- Dzielnica zewnętrzna - miejsce, które obejmuje bramę wjazdową i niewielką ilość kramików tuż przy murze obronnym
* Gospoda "Kantyczka" - zapyziała dziura pełna przemytników, dziwek, hazardu i innego plugastwa
* Kram magiczny - kram rozstawiony przez kupca Gestara. Jedyne miejsce w mieście, gdzie legalnie można dostać zwoje i róźdżki oraz mikstury

- Dzielnica kupiecka - zachodnia część miasta, która jest najgęściej zamieszkana i obchodzona. Roi się w niej od sklepów, magazynów, domów publicznych. Gratka dla złodziei i żebraków
* Magazyn Dagoberta - największy i najpopularniejszy sklep z bronią, i ekwipunkiem w calym Fihlensburg
* Dom publiczny Lady Heff - nie ma tu za dużo do tłumaczenia. Burdel jakich wiele, tyle, że największy w mieście

- Dzielnica rządowa - siedziba władz i inkwizycji. Bez specjalnej przepustki nikt nie ma tam dostępu. To także zgrupowanie aptek, alchemików i lekarzy, którzy zlokalizują każdą chorobę i ciało obce.
* Cech lekarski - wielki budynek, do którego zwracają się chorzy z wysokich rodów. Bardzo ekskluzywny, ale i najskuteczniejszy
* Ratusz - siedziba burmistrza Alberta Leev'e oraz Naczelnego Inkwizytora Fihlensburga. Nie zbliżałbym się do tego miejsca bez powodu.

- Slumsy - najbardziej zaniedbana część miasta. Pełno w niej przemocy, ścieków, głodu i bezdomnych. Najwięcej tu napadów, ale i najwięcej ludności (większość to biedota)
* Dziupla - baza wypadowa gangu Srebro, który rozprowadza najnowszy z anaboli Loktreyi
* Kryjówka - miejsce, do którego prowadzi was Nostruel. Dom jego przyjaciela i informatora zarazem.

***

Nostruel westchnął, stanąwszy w bramie miasta. Słońce piekło wam w plecy, drobinki kurzu wdzierały pod ubranie.
- Stare śmiecie - szepnął do siebie kolos, po czym odwrócił się do was - Idźcie sobie gdzieś, kupcie coś, skorzystajcie z rozrywek. Spotykamy się jutro rankiem w bramie Slumsów - oznajmił, po czym ruszył przed siebie. Przeczekał aż jakiś najbliszy wóz z sianem przejedzie, po czym wgramolił się na niego i pokiwał wam beztrosko. Po chwili zniknął za najbliższym zakrętem.

Możecie iść do wymienionych wyżej dzielnic i miejsc, wyjąwszy Dzielnicę Rządową, gdyż nie macie jeszcze przepustki


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gadzik_2005
Zawodowy Rewolucjonista



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cesarstwo Lewego Konga

PostWysłany: Nie 14:54, 05 Mar 2006    Temat postu:

- Udam się do owego Domu Publicznego... - stwierdził z uśmiechem Fredgar, po czym szybko wyjaśnił: - Takie miejsca są wręcz niezgłębioną skrabnicą informacji...Nie lękajcie się, nie zamierzam korzystać z usług tam oferowanych...Do zobaczenia, Towarzysze... - rzekł, po czym udał się wolnym krokiem w kierunku Dzielnicy Kupieckiej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kieczy
Ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 426
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Raczej Kraków.

PostWysłany: Nie 15:22, 05 Mar 2006    Temat postu:

- Hmmm ja z koleji udam się do gospody... tam tez można dowiedzieć się ciekawych rzeczy.- rzekł Archanioł.- Chociaż takie miejsca napawają mnie obrzydzeniem to pójdę tam. Idzie ktos ze mną?- dokończył odwracając się ruszając w stronę "Kantyczki".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasiurzyńska
Mistrz Gry



Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KK

PostWysłany: Nie 16:03, 05 Mar 2006    Temat postu:

- Idę z tobą - Odezwała się Arianna - Mam nadzieję, że można tam coś zjeść dobrego i odpocząć po tym co przeszliśmy. Chętnie też wezmę orzeźwiającą kąpiel co może poprawi me samopoczucie i zapomnę choć na chwilę o tym co w sobie mamy.
Uśmiechnęła się do niego niemrawo na swoje ostatnie słowa i mimo że postanowiła mu towarzyszyć, nie było zbyt dużej nadziei na jakiekolwiek przyjacielskie gesty z jej strony.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JJ
Zaaw. user



Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ciemna strona księżyca

PostWysłany: Nie 19:53, 05 Mar 2006    Temat postu:

Ze znanych tylko sobie powodów Idalla ruszyła do dzielnicy kupieckiej. Miała zamiar nico się po niej pokręcić dla zabicia czasu. Nie odezwała się do was ani słowem i jedyne na odchodne puściła wam oczko po czym odeszła oczywiście w postaci blondyneczki. Nie byliście do końca pewni ale chyba usłyszeliście jak pod nosem mamrotała coś o śniadaniu.. .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luck Skypłotek
Bywalec



Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Loch Szamotuly

PostWysłany: Pon 18:00, 06 Mar 2006    Temat postu:

Gamerin bez słowa odszedł do kramu magicznego, chciał sie przyjrzeć tutejszym przedmiotom magicznym oraz zakupić niezbędne rzeczy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jack Mort
Mistrz Gry



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ostroróg Tower

PostWysłany: Śro 18:14, 08 Mar 2006    Temat postu:

Fredgar Halra stanął wreszcie u najbardziej zatłoczonego rynku Dzielnicy Kupieckiej. Przed inkwizytorem rozciągało się morze ludzi, począwszy od małych skarłowaciałych chorobą chłystków, a skończywszy na potężnych ponad dwumetrowych anielcach. Halra zmierzył wzrokiem mrowie ludzi w tak upalny dzień, stęknąwszy. Dostrzegał już szyld domu publicznego, ten jednak był na drugim końcu rynku. Trzeba się będzie przedzierać...

***

Sameath otworzył lekko podstarzałe wrota "Kantyczki", wpuszczając Ariannę przodem. Natychmiast zmysły pary aniołów podrażnił ostry zapach spirytusu i duszących kadzideł. Wnętrze tawerny było prawdziwą zadymioną kantyną. Wokół baru o kształcie elipsy siedzieli pijani ludzie, na ich kolanach dziwki, na ich zaś butelki po alkoholu. Jedni potykali się o innych, kolejni stawiali zakłady. Osoby, z którymi Arianna i Sameath mogą nawiązać rozmowę :
- Barman ( na oko czterdziestoletni mężczyzna o wyjątkowo szczurzej twarzy)
- Kurtyzana (jeszcze starsza od barmana, nafaszerowana makijażem i przyobleczona w obcisły strój, zalotnie uśmiecha się do archanioła)
- Hazardzista (elegancko ubrany mężczyzna, we fraku i cylindrze, ma wyjątkowo przystojną twarz i nienaganne maniery; zupełnie nie pasuje do tego miejsca)

***

Wampir wespół z Alanem stali już w drzwiach Magazynu Dagoberta. Zakupili sobie i innym czyste szaty oraz apteczkę. Watpliwe było by ktoś znał się na medycynie, niemniej specyfiki leczące przydawały się zawsze. Po zakupach właściciel Rossattiego odłączył się od wampira i ruszył na przechadzkę po portowym wybrzeżu. Realegis zaś ruszył z ubraniami i apteczką do "Kantyczki" gdzie zamierzaliście spędzić noc.

***

- A bodajby ci ręka uschła stary pierniku! - ryknęła sukkuba, kopiąc żebraka w twarz, po czym odwracając się w stronę rynku i stojącej w jego centrum fontanny. Tylko ona wiedziała gdzie zamierza pójść.

***

Sprzedawca magicznych specjałów był młodym, rudym mężczyzną z wyjątkową nadwagą. Kiedy Gamerin odchrząknął znacząco ten upuścił jakąś książkę, po czym powstał zdenerwowany.
- Czym mogę służyć ? - spytał piskliwym głosem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gadzik_2005
Zawodowy Rewolucjonista



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cesarstwo Lewego Konga

PostWysłany: Śro 18:29, 08 Mar 2006    Temat postu:

- Ech... - westchnął Fredgar, przedzierając się przez ogromny tłum krzątający się na rynku. Duchota i wysoka tempertaura zaczęły doskwierać Inkwizytorowi ze zdwojoną siłą...
- Tak oto ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kieczy
Ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 426
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Raczej Kraków.

PostWysłany: Śro 19:59, 08 Mar 2006    Temat postu:

- Idż porozmawiaj z tym hazardzistą.- rzekł Sameath do Arianny.- Chyba będziesz miała na niego "anielski" wpływ.- dokończył puszczając oczko do Towarzyszki.
- Ja porozmawiam z Barmanem... wygląda mi na takiego, który ma gumowe uszy.- rzekł Archanioł i podszedł do karczmarza:
- Witaj... podaj mi z łaski swojej najlepsze wino jakie masz w piwnicach.- mówiąc to Sameath wręczył człowiekowi kilka monet.- Jak już wrócisz z trunkiem to chciałbym z Tobą porozmawiać... oczywiście jestem wstanie zapłacić za informacje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasiurzyńska
Mistrz Gry



Dołączył: 29 Gru 2005
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: KK

PostWysłany: Czw 13:39, 09 Mar 2006    Temat postu:

Arianna nie zareagowała na "oczko" Sameatha i niechętnie zbliżyła się do Hazardzisty. Nie umiała się pogodzić z tym co jej zrobiono i nie była również szczęśliwa z towarzyszy z jakimi jej przyszło podróżować. Do tego ten anioł... .
- Witaj - Odezwała się z wysilonym uśmiechem - Napijemy się może czegoś, porozmawiamy?. Mam pewną sprawę i może potrafisz mi pomóc za odpowiednią opłatą oczywiście.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JJ
Zaaw. user



Dołączył: 05 Sty 2006
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ciemna strona księżyca

PostWysłany: Pią 17:38, 10 Mar 2006    Temat postu:

- Głupi głupi śmierdzący ludzie - Myślała chodząc ulicami i szukając kogoś odpowiedniego.
Demonica szukała jakiejś samotnej osoby, najlepiej młodej i by było jeszcze bardziej perwersyjnie postanowiła poszukać sobie panienkę. Miała zamiar zaciągnąć ją w jakiś ciemny kąt i zabić a następnie zjeść. Jako przynentę na potencjalne ofiary wymyśliła sobie że potrzebuje informacji i zapłaci za ich udzielenie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jack Mort
Mistrz Gry



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ostroróg Tower

PostWysłany: Pią 18:15, 10 Mar 2006    Temat postu:

Fredgar Halra po niezmiernie wyczerpującej i długiej wędrówce przez tłum ludzi, któremu niebezpiecznie blisko było do oceanu podczas sztormu, dotarł w końcu do drewnianych, pomalowanych na różowo drzwi przybytku. Spróchniały szyld utrzymany był w jaskrawych kolorach i głosił "Lady Heff - wszystko czego ci potrzeba". Inkwizytor wyciągnął rękę by zakołatać w drzwi, lecz nagle dostrzegł coś niepokojącego. Luźne kieszenie... Halra został okradziony. Zniknęła różdżka polimorfii oraz 20DZ.

Wnętrze budynku było całkowicie szkarłatne, co wywoływało niemały oczopląs. Kiedy tylko Fredgar postawił swój opancerzony but na drewnianej podłodze, dziesiątki twarzy odwróciły się w jego stronę. Halra zastał dom publiczny w dość osobliwym zjawisku. Dokładnie pieciu zbirów rzucało kurtyzanami o ściany, biło je po twarzy, przewracało meble, szukało pieniędzy. Członkowie gangu Srebro właśnie odbierali swój haracz.
- Hej ty! Odwróć się i rusz w swoją stronę jeśli ci tylko życie miłe! - ryknął gruby bandyta, trzymający w dłoni pałkę i kawałek szaty dziwki.

***

Barmana musiało zdradzić drgnięcie powieki lub lekko zniecierpliwione spojrzenie. Wino zostało już podane, a archanioł wiedział, że barman za pieniądze jest w stanie zrobić wszystko. Trzymał go w szachu, potrząsając co jakiś czas sakiewką.
- Mów co chcesz wiedzieć - szepnął oberżysta z chytrym, obleśnym uśmiechem.

***

Elegancki mężczyzna oplótł Ariannę zniewalającym spojrzeniem, po czym uchylił cylindra i pocałował anielicę w dłoń. W jego spojrzeniu, kobieta dostrzegła nutkę zaskoczenia, ale i nieziemskiej radości. Radości, która nie jest jeszcze pewna. Przeczucie, które może okazać się szczęściem...
- Witaj Pani. To dla mnie zaszczyt rozmawiać z kimś tak uroczym - zaczął gustownie - Me imię brzmi Joerg, nazwisko Stavic. Czym mogę służyć? Może partyjkę?

***

Wzrok Idalli przykuła nagle jakaś młoda dziewczyna, która mogła mieć na oko z szesnaście lat. Zachowywała się nad wyraz dziwnie. Obracała się w kołko, śmiejąc się szaleńczo. Z jej ust wypływały potoki piany, oczy zaś miały kolor nienaturalnie srebrzysty. Wydawała się nie być sobą...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gadzik_2005
Zawodowy Rewolucjonista



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cesarstwo Lewego Konga

PostWysłany: Pią 18:31, 10 Mar 2006    Temat postu:

Strata różdżki zasmuciła Fredgara, jednak przestał o niej myśleć, kiedy zobaczył dantyjskie sceny rozgrywające się we wnętrzu przybytku.
- Przykro mi...Nie będę stał bezczynnie kiedy dzieje się wokół niesprawiedliwość... - rzekł zdecydowanie. - Proszę was, abyście opuścili to miejsce... - inkwizytor mówił spokojnym tonem, ujmując w dłonie Durendala. - Mam nadzieję, iż rozstaniemy się w pokoju...Przypominam, iż atak na Inkwizytora jest bardzo surowo karany... - Halra w każdej chwili był gotowy do sparowania ciosów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jack Mort
Mistrz Gry



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ostroróg Tower

PostWysłany: Pią 19:39, 10 Mar 2006    Temat postu:

Wątek Fredgara

Otyły złoczyńca sapał wręcz ze złości. Wskazał pałką na Halrę.
- Ben! Tudor! Brać gnoja i nie puszczać żywcem, a reszta niech zajmie się tymi sukami - rozkazał, po czym zaczął zachodzić inkwizytora od tyłu, by przy najbliższej okazji zadać ogłuszający cios w potylicę. Pierwszy ze zbirów zaatakował sztyletem, jednak zdecydowane sparowanie ciosu przez Fredgara niemal odrąbało mu dłoń. Obecnie dłoń Bena zwisała na pojedynczym płacie skóry przy akompaniamencie ryku rozpaczy mężczyzny. Drugi cios także nie zdołał zaskoczyć inkwizytora i ten uchylił się przed łomem z łatwością. Nagle Halra jęknął i zachwiał się, a przed oczami zrobiło mu się ciemno. Upuścił miecz i chwycił się za głowę. Cios pałką przywódcy bandy ogłuszył o skutecznie, a kolejny zamach łomem Tudora położył na ziemi (lekkie rany inkwizytora)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gadzik_2005
Zawodowy Rewolucjonista



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cesarstwo Lewego Konga

PostWysłany: Pią 22:27, 10 Mar 2006    Temat postu:

Fredgarowi pod wpływem uderzeń aż pociemniało w oczach...Inkwizytor wykonał jednak gest, który zdziwił zbirów...Uśmiechnął się...
- Cierp i cierpieniem się ucz... - opancerzona noga powędrowała w kierunku genitaliów przywódcy bandytów, zaś ręka chwyciła nogę Tudora, aby po sekundzie szarpnąć ją z całej siły...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Krucjata Morta i Anthaela Strona Główna -> Forgotten Realms - sesje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 9 z 10

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin