Forum Krucjata Morta i Anthaela Strona Główna Krucjata Morta i Anthaela
RPG w najczystszej postaci - sesje, opowiadania, dyskusje
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

[Star Wars] - " Fałszywy grobowiec " cz.1
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Krucjata Morta i Anthaela Strona Główna -> Inne fabulary
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jack Mort
Mistrz Gry



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ostroróg Tower

PostWysłany: Pią 21:15, 27 Sty 2006    Temat postu:

Fiodor nawet nie spojrzał na ścierwo swego niedoszłego zabójcy, udając się za Lavokiem milcząc. Kiedy znalazł się w ogromnej sali z umiejscowionym na jej środku grobem, westchnął tylko leciutko. Była przeogromna i dla wrażliwej duszy pewnie i piękna. Nie dla Deravica jednak. Polecenie Lavoka przyjął delikatnym skinieniem głowy, po czym podszedł do kamiennego sarkofagu. Obejrzał go dokładnie, po czym bez wahania podjął próbę odsunięcia ciężkiej pokrywy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gadzik_2005
Zawodowy Rewolucjonista



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cesarstwo Lewego Konga

PostWysłany: Pią 21:31, 27 Sty 2006    Temat postu:

Arkdor spojrzał na Uthera lekko zaskoczony propozycją niskiego człowieczka. Szczerze powiedziawszy propozycja nieznajomego raczej nie przypadła mu do gustu. Zwiastowała kłopty, których przemytnik nieznosił. Dlatego też szmugler nic nie wspomiał o tajemniczym zadaniu.
- Hmmm, nie żebym był wścibski, ale co ciebie sprowadza w te niezbyt gościnne tereny? - Arkdor zwrócił się do Kel' Doriana. Jak na razie nic nie wiedział o tajemniczym osobniku i właśnie miał zamiar to zmienić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Narsil
Ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Września

PostWysłany: Pią 22:47, 27 Sty 2006    Temat postu:

Uther nie po raz pierwszy był pytany o przczyny wędrówki i miał gotową odpowiedź na każdą okazję.Jednak teraz postanowił być szczery

-Krótko mówiąc szukam pracy.Na każdej planecie znajdzie się ktoś z niemałymi problemami,których sam nie rozwiąże.Sam widziałeś przed chwilą żywy tego przykład.Niekiedy rząd planety nie daje sobie rady z piratami-uśmiechnął się pod nosem - lub przemytnikami.Niekiedy bogaty mieszkaniec Rubieży podpadnie jakiemuś kartelowi.Wszyscy ci ludzie szukają pomocy,za którą zapłacą.

Bystra i znająca się na walce osoba znajdzie źródło zarobków choćby na samym końcu Rubieży.Wystarczy mieć oczy szeroko otwarte.Tak więc,wybieram się do tego człowieczka.Idziesz ze mną?Czuję w tym spory zarobek...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gadzik_2005
Zawodowy Rewolucjonista



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cesarstwo Lewego Konga

PostWysłany: Sob 8:35, 28 Sty 2006    Temat postu:

Arkdor od razu odgadł profesję Uthera i od razu pomyślał sobie o wierzycielach, którzy nie darzą przemytnika sympatią... Mimo wszystko mężczyzna postanowił iść razem z Kel' Dorem.
- Hmmm, mogę iść... Przynajmniej nie zaszkodzi spróbować...Statek jest zepsuty, żadnych ładunków nie przewożę... - wyliczał kolejne plusy.
- No to nie ma na co czekać, tylko ruszać w drogę. - rzekł z uśmiechem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anthael
Istota Wiekuista



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czeluść

PostWysłany: Nie 19:14, 29 Sty 2006    Temat postu:

Fiodor otworzył grobowiec, lecz to co ujrzał, nawet jego zdziwiło. Lavok widząc, iż Fiodor dziwnie się zachowuje, postanowił podejść i zobaczyć co jest w grobowcu - zamiast zmumifikowanych zwłok ujrzał holoprojektor.

No cóż... Nie wiem co tu się dzieje, do cholery, ale czuję, że ta wiadomosć wyjaśni nam wiele...

Lavok użył holoprojektora, po czym postawił go na ziemi.

Obu towarzyszom ukazał się dziwny mężczyzna - miał na sobie długie, powłóczyste szaty, twarz blada, łysa czaszka, pokryta licznymi tatuażami świadczyła o ty, iż osobnik najprawdopodobniej jest Sithem.

Mistrzu? Co to znaczy? - rzekł Lavok

Niestety.... Byłeś dobrym uczniem, ale twoje ambicje Cię zgubiły. Tak, dobrze myślisz, to pułapka... Nie martw się, znajdę bardziej lojalnego ucznia....

Lavok popatrzył na Fiodora, nie był zdziwiony, raczej zły.

Później Ci to wytłumaczę... - Lavok nie zdążył dokończyć, gdyż we wnętrzu świątyni dało się usłyszeć dziesiątki kroków.

Nie jest dobrze... nie jest dobrze - rzekł zaniepokojony Sith, po czym wyciągnąl miecz.
W ich kierunku zmierzało na oko dziesięciu asasynów, ale mogło ich być znacznie więcej.



***


Towarzysze doszli do domu staruszka.

Wejdźcie, wejdźcie - powiedział uprzejmie mężczyzna

Widzicie, moi drodzy mam do was pewną sprawę - oznajmił... Po czym nagle wyjął miecz świetlny o zielonym ostrzu.

Zapłacice za wszystkie zbrodnie przeciw Republice - oznajmił spokojnie, po czym przyjął postawę bojową.

Brońcie się, lub gińcie - rzekł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jack Mort
Mistrz Gry



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ostroróg Tower

PostWysłany: Nie 19:24, 29 Sty 2006    Temat postu:

Deravic natychmiast ustawił się własnymi plecami do pleców Lavoka, ustawiając w ten sposób mały, bitewny szyk. Nie odezwał się w ogóle, wyszarpnął tylko z kabury swój miotacz, trzymając go w lewej dłoni, w drugiej zaś dzierżąc czarną klingę. Wystrzelił granatnik, ostrze zaś blokowało nadchodzące ciosy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gadzik_2005
Zawodowy Rewolucjonista



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cesarstwo Lewego Konga

PostWysłany: Nie 19:37, 29 Sty 2006    Temat postu:

Arkdor spojrzał zdziwionym wzrokiem na Uthera, po czym rzekł do bojowo nastawionego staruszka:
- Spokojnie dziadku, ja nic do ciebie i Republiki nie mam... Rozstańmy się więc w pokoju... - przemytnik zaczął wycofywać się do tył, ku wyjściu. Cały czas trzymał ręce na kaburach blasterów, w każdej chwili gotowy do strzału na wypadek ewentualnego ataku "bojowego dziadunia".
- A tak właściwe to jakie zbrodnie przeciwko Republice miałem razem z kolegą wyrządzić? - spytał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Narsil
Ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Września

PostWysłany: Nie 19:57, 29 Sty 2006    Temat postu:

Uther wyciągnął wibromiecz,ale nie kwapił się z atakiem.

-Właśnie.Jakie to zbrodnie wyrządziliśmy?Wyjaśnij nam to Jedi,bo jesteś nim,nieprawdaż?Czy zbrodnią jest obrona przed opryszkami?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anthael
Istota Wiekuista



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czeluść

PostWysłany: Pon 21:16, 30 Sty 2006    Temat postu:

Towarzysze bronili się zajadle, jednak asasynów było dużo więcej, niż z początku się zdawało i mimo wystrzelonego granatu, który trafił dwóch zabójców, na towarzyszy, gdyby zostali w grobowcu, czekałaby śmierć.

Szlag, nie mamy szans - krzyknął Lavok i skierował się do wyjścia

Szybko, Fiodorze, wiem, że nie lubisz uciekać, ja tego też nie lubię... - nie dokonczył tylko skupił się na morderczym sprincie ku wyjściu.


***


Zaraz się dowiecie - ryknął Jedi i mocą wysłał Uthera na najbliższą ścianę, po czym bardzo szybko podbiegł do Arkdora, wymierzyl silny cios mieczem, prawie odcinając nogę szmuglerowi. Całe zajście zaszło tak szybko, iż towarzysze nawet nie zdążyli zareagować. Staruszek podbiegł do Kel'Dora po czym uważnie spojrzał na jego twarz.

Szlag.... - szepnął po czym podniósł towarzyszy mocą, podszedł do szmuglera, po czym uleczył jego nogę, tak, że po ranie nie było śladu.

Przepraszam... Przepraszam najmocniej... Szlag... - staruszek rzekł cicho do awanturników.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gadzik_2005
Zawodowy Rewolucjonista



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cesarstwo Lewego Konga

PostWysłany: Pon 21:25, 30 Sty 2006    Temat postu:

Wszystko działo się tak szybko, że Arkdor nie zdążył nawet poczuć bólu w nodze.
- Ten dziad to jakiś świr, spieprzajmy stąd byle szybko. - szepnął do siedzącego obok Uthera.
"Ech, ty kretynie, należało siedzieć cicho w kantynie i nosa z niej nie wystawiać" - wyrzucał sobie w myślach przemytnik.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Narsil
Ekspert



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 374
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Września

PostWysłany: Śro 17:17, 01 Lut 2006    Temat postu:

-Czekaj chwilę,dobrze?Zaufaj mi -Uther nie przywykł uciekać przed nikim,choćby był to Jedi.

-O co chodzi?Z kim nas pomyliłeś?Co jak co,ale na tej planecie nie ma zbyt wielu podobnych do mnie,nieprawdaż?Więc w co z nami grasz?Jeśli chciałeś pokazać swoją siłę,to można powiedzieć,że ci się udało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jack Mort
Mistrz Gry



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ostroróg Tower

PostWysłany: Śro 17:26, 01 Lut 2006    Temat postu:

Fiodor przeklął siarczyście pod nosem, po czym wsytrzelił w grupkę asassynów jeszcze jeden pocisk. Następnie podbiegł do wyjścia i na pożegnanie wypuścił z dłoni trzy żelazne kule, które w powietrzu rozłożyły się i poczęły wibrować. Chwilę później pofrunęły z furkotem by przetrzebić wnętrzności wrogów.
- Żegnam - szepnął Deravic, wznawiając sprint.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anthael
Istota Wiekuista



Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czeluść

PostWysłany: Pon 20:49, 06 Mar 2006    Temat postu:

Kule Fiodora poraniły mocno kilku napastników. Towarzysze wybiegli na powierzchnię.

- No cóż, śmiecie, posiedzicie sobie tam trochę - wrzasnął uśmiechnięty Sith, po czym siłą woli uniósł ogromny kamień i cisnął nim w kierunku ogromnych wrót, blokując je tak, że zabójcy nie mogli wyjść a co najwyżej przyglądać się jak uciekają ich niedoszłe ofiary.

Szlag... Ta misja to jakaś cholerna maskarada - wycedził Lavok, po czym towarzysze wsiedli do statku i ruszyli w przestrzeń kosmiczną.


*******



Na twarzy staruszka ukazał się smutny grymas.

Widzicie, ta planeta nie jest tym, za co jej mieszkańcy ją uważają. Z pozoru wyglada na zadupie, na krańcu galaktyki, jednak podczas Mandaloriańskich Wojen w tym obszarze zanotowano potężne zaburzenia mocy... Po wygranej Republiki, żołnierze przeczesali ją dokładnie, jednak nie zdołali niczego znależć, dlatego wysłano mnie... - Staruch przerwał na chwilę.

Siedzę na tej cholernej planecie parę ładnych lat... Jedi to głupcy, czasem mam wrażenie, że wysłali mnie tutaj, by się mnie pozbyć...

Wybaczcie jestem nieco zmęczony, możemy jutro spotkać się na rynku? Opowiem wam wszystko...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gadzik_2005
Zawodowy Rewolucjonista



Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 617
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Cesarstwo Lewego Konga

PostWysłany: Wto 16:14, 07 Mar 2006    Temat postu:

Arkdor nie krył oburzenia.
- Ale po jaką cholerę nas zaatakowałeś, co? - rzekł wściekły. - Napadasz na niewinnych ludzi a potem ich przepraszasz...Nienormalny jesteś i tyle...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Krucjata Morta i Anthaela Strona Główna -> Inne fabulary Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin