Krucjata Morta i Anthaela

Jemiel

Wasze propozycje do "frakcji" - propozycje co do ogolnego zarysu: co robia, co wymagaja, co daja, czy beda was zastraszac aby wymusic czlonkostwo Smile

. Ogólem do wszystkich, lub do jednej konkretnej (bo jeśli macie pomysły na jakąś gildię to dawać)

PS: Tak, wiem, że przez to gra zbliża się niebezpiecznie blisko do Planescape: Torment, ale różnice nadal będą znaczne. Chociażby ze względu na dużo większą swobodę w kreowaniu charakteru (a więc i frakcji). Nic nie stoi na przeszkodzie, by powstała grupa świrów, której jedynym założeniem jest być zły i zadawać innym ból... albo gildia nałogowych kłamców - bo czemu nie?... chaos jaki tylko sobie zażyczysz, w takiej postaci, jakiej tylko będziesz chciał.

PS2: nie moja wina, że wszystko co najlepsze zostało już wymyślone Smile

Jemiel

1) Powinny istnieć rózne gildie wyznające rózne zasady. Te grupy przekonaniowe (nie "wyznaniowe" bo chodzi o przekonania, a nie bostwa)
Założenia:
-miałyby własny kodeks, oddziały w mieście
- siła gildii rosłaby wraz z ilością jej członków, i w wiekszy sposob wpływałaby na rzeczywistosc (np monopol frakcji klamcow zwiekszalby zdolnosc do oszukiwania kazdego czlonka, jednoczesnie, mieszkancy miast stawaliby sie coraz bardziej chetni do nieprawdomownosci, a ludzie szczerzy zaczeli odczuwac przygnebienie(spadek morale); potega gildii super-dobrych-ludzi-bez-najmniejszej-skazy srawialaby, ze na miasto spada aura dobroci (zli otrzymuja kary) itp itd)
- wiec logicznym jest, ze kazdy członek gildii próbowałby przekabacić graczy na swoją stronę podpowiadając, ucząc, czy czasem wręcz stosując metodę podstępu, a nawet zastraszania. Bo im większa liczba, tym większa wspolna moc.
- oczywscie, gracze moga sie skumac, i stworzyc jedna gildie wyznajaca konkretne zasady, ale to wymaga dostosowania swojego charakteru do frakcji. A jako iż jest to gra typu role-playing, twoja postac powinna miec wlasny, zgodny z twoim stylem grania charakter. Bo jaka zabawa możę płynąć z dostosowywania sie do odgórnie narzuconych norm...

Z tym system charakteru, gildii może byc nawet kilkadziesiat. A mozna by wyszczegolnic kilka podstawowych (np jakies spece od milosierdzia, co sa za jak najbardziej pozytywnym charakterm)

2) W związku z powyższym, Narsil zaproponował Gildię empatów. Pomysł mi się podoba, ale trzeba by wyszczególnić ich wszystkie wartości (co do charakteru...) i cele. Zajmiesz się tym, Narsil?

Narsil

Bractwo Empatów

Ci ludzie są szkoleni w rozwijaniu ich naturalnej zdolności-empatii.Każdy człowiek ma w sobie chociaż jej szczyptę,jednak tylko oni rozwijają ją do tego stopnia że bezbłędnie odgadują potrzeby społeczeństwa.Dawniej,gdy Bractwo było o wiele większe,wielu Empatów zajmowało wysokie stanowiska:zarządców,bankierów,później nawet władców...Ich zdolności pozwalały im natychmiastowo odgadywać zachcianki ludzi i zdobywać ich zaufanie.Jednak Empaci źle wykorzystywali swoje moce.Znając lęki ludzi,natychmiast zdobywali władzę nad nimi,co powodowało zwiększenie ich siły.

Aż pewnego dnia nastąpił rozłam w ich szeregach,co spowodowało długą i krwawą wojnę między dwoma klanami Empatów.Po jej zakończeniu,zdziesiątkowani Empaci częściowo odbudowali Bractwo,ale postanowili nigdy więcej nie mieszać się do polityki.Ponadto,w trakcie wojny,zginęli najdostojniejsi Lordowie Empatów poza Leritonem,który nie angażował się w wojnę,przez co Bractwo rozwija się praktycznie od początku.

Cele gildii:odzyskać dawną wiedzę oraz naprawić szkody Wojny poprzez niszczenie wszelkich objawów zła we władzy

Przywódca:Leriton,Najwyższy Lord Empatów

Wrogowie:Stowarzyszenie Wiedzy(niegdyś należący do Bractwa)

Ufff,ale żem się rozpisał.Jednak widzi mi się,że ta gildia spowodowałaby zbyt duże zmiany w historii.

Jack Mort

Gildia Przodkowie

Gildia ta uważa samych siebie za dziedziców Futuristy. Pragną być jej namiestnikami i władcami za wszelką cenę. Nowo zrzeszonym wmawiają, iż świiat należał, należy i będzie należał tylko do nich.

Wrogowie : Gildia Wierzących

Cele gildii : władza nad światem, monarchia absolutna

Przywódca : Tech-gimach (bot-slayer poz.17)

Kieczy

Sekta "Deestra"

przekonanie: Koniec Świata (podszywka dla właściwej działalności).

przywódca: Menta-aal (Mistykon do końca nie wiadomo jakiego poziomu, ale bankowo wysokiego Smile

)

historia: Deestra jest sektą zwołaną przez zdetronizowanego członka Rady w państwie Mistykonów- Menta-aal'a. Szerzy ona teorię o zagładzie całego globu i annihilacji wszelkiego życia. W rzeczywistości jednak Mistykon powołał ją, ażeby pewnego dnia zemścić się na swych pobratymcach (gdy już zgromadzi odpowiednią ilość kultystów). Sam Menta nie wierzy w żaden koniec świata. Jak na Mistykona przystało rządzi sektą twardą ręką, a dominacja nad potężnymi istotami pozwala mu zgniatać wszelki opór w zarodku. Pomimo tego iż przywódca nie jest "wierzący" to wpoił swym kultystom ideologię Armagedonu, co skutkuje w bezapelacyjnym wykonywaniu poleceń zwierzchnika. Deestra ma przede wszystkim za zadanie werbowanie członków i wszelkimi sposobami dążenie do "uświadomienia" niewiernych o nadciągającym katakliźmie.