Jack Mort
Mistrz Gry
Dołączył: 04 Gru 2005
Posty: 675
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ostroróg Tower
|
Wysłany: Nie 10:48, 29 Sty 2006 Temat postu: "Noc, a nocą..." - GRA cz.1 |
|
|
Chłodna bryza oplotła twarz tieflinga, który przyglądał się strasznemu widokowi. Nie brzydził się tym ani specjalnie nie przejmował. Było to dla niego dość specyficznym widowiskiem. Ciało Gurthanga zostało umiejscowione na rufie statku, przytwierdzone bardzo mocno. Elfi medyk zmierzył palcem siłę oraz kierunek wiatru, po czym obejrzał twarz martwego. Wyglądała jak jeden wielki poligon. Mocno już opuchnięta z pozostałościami oka i resztkami ust.
- On jeszcze żyje. Przynajmniej na swój sposób - odezwał się w końcu mężczyzna - Czarny Kres zabija powoli, a my potrzebujemy Mostu i to za wszelką cenę - dodał, patrząc po pozostałych. Przyglądali mu się Drake, Kythylion, Immanuel Wolrentine, Karrastir oraz Benorn. Prawie wszyscy posiadali zasmucone oblicza, no może za wyjątkiem aasimara, który podśmiechiwał się na boku, wpatrzony w horyzont, na którym już niedługo pojawić się miał sam Calimshan.
- Decyzja teraz należy więc do Was - oznajmił z powagą elf - Jeśli mam ściągnąć mu twarz i wysączyć z niej antidotum, potrzebuję solidnego sztyletu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|